Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Ostatnio byłem... albo: kiedyś byłem...
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021 (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Włodek »

Pod mostem c.d.
104.JPG
niedługo za mostem .. skąd ja to znam ?
105.JPG
Towarzyszą mi gęste trzciny .. nie chcę ich upamiętniać.
Niewiele dalej most kolejowy
106.JPG
Pod mostem "sztuka"
107.JPG
Tuż za - stare przyczółki mostowe
108.JPG
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021 (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Włodek »

Nieprzebrane trzciny
109.JPG
Jeszcze głębiej w nieprzebranych trzcinach
110.JPG
Zaczynam jechać na wstecznym
111.JPG
Wracam pod prąd do mostu 4 obok młyna.

W linii prostej nie odpłynąłem więcej niż 1km.
Rzeka ponownie zamknęła się przede mną.
Czy wrócę ? - nie wiem.

Aha ! , zapomniałbym o dzisiejszych przygodach :
- przed wodowaniem wdepnąłem w gówno (pech czy szczęście ?)
- podczas schodzenia z wody mało co a wdepnąłbym w nie ponownie
- niedaleko młyna zjechałem z pniaka i wpadłem do wody

Oczywiście na brzegu i w wodzie puszki oraz butelki.

KONIEC
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Strażowy »

Drobne poprawki 😉, foty też się ogarnie na spokojnie ....relacja super 👌
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Włodek »

Strażowy pisze: 05 wrz 2021, 23:48 Drobne poprawki 😉, foty też się ogarnie na spokojnie ....relacja super 👌
Dzięki za dobre chęci dobry człowieku.
"czciny" i "2020" powieliły się w nagłówkach każdego przywołania tytułu
zdublowane zdjęcia a najlepiej cały post z godz. 19.16 do usunięcia
potem oczywiście te tu nasze redakcyjne pogaduszki
przepraszam za kłopot
z góry dziękuję
Awatar użytkownika
Marcel
Posty: 321
Rejestracja: 20 gru 2020, 20:29
Dziękował(a):: 18 razy
Podziekowano: 116 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Marcel »

Jestem pod ogromnym wrazeniem. Jakim cudem ty tam nie utkles?
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Włodek »

Marcel pisze: 06 wrz 2021, 10:18 ... Jakim cudem ty tam nie utkles?
W sobotę "utkłem" ale w bardzo dobrym jednak miejscu.

Gdy wcześniej płynąłem blisko widocznych tu bloków
038.JPG
ktoś na balkonie wieszał pranie, zauważył mnie, przerwał i wnikliwie się przyglądał

... potem w górze latał śmigłowiec :shock:
... potem krążył mały płatowiec :shock:
( mogłem już nie być widoczny w gęstwinie )

pomyślałem wtedy : " przesada !, żyję i napieram, .. w końcu się przebiję "
po jakimś czasie inna myśl : " może lepiej gdyby jednak mnie wyłowili ? " :?

W niedzielę zakładałem możliwość odwrotu i już nie szarżowałem.
Awatar użytkownika
Maga
Posty: 291
Rejestracja: 17 gru 2020, 15:38
Lokalizacja: Lublin
moja flota: Helios 2 (Gumotex)
Dagger Katana 10.4
Dziękował(a):: 182 razy
Podziekowano: 216 razy
Kontakt:

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Maga »

Już dawno nie czytałam z takim zainteresowaniem relacji z pływania.
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 277
Rejestracja: 17 gru 2020, 18:51
Lokalizacja: Kraków
moja flota: Gumotex: Solar, Safari, Seawave
Dziękował(a):: 265 razy
Podziekowano: 153 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Łysy »

Toż to faktycznie prawdziwa Amazonka. Podziwiam za wytrwałość. Może następnym razem spróbuj zmierzyć się z tą "dziką rzeką" wiosną, gdy jeszcze nie będzie tak zarośnięta.
Awatar użytkownika
Włodek
Posty: 1088
Rejestracja: 21 gru 2020, 01:10
Lokalizacja: Siedlce
moja flota: Canoe Wichita (prospector)
Dziękował(a):: 409 razy
Podziekowano: 439 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Włodek »

Maga pisze: 06 wrz 2021, 13:31 Już dawno nie czytałam z takim zainteresowaniem relacji z pływania.
Największe emocje pominąłem bo musiałbym cytować przekleństwa. :)
Łysy pisze: 06 wrz 2021, 15:40 Toż to faktycznie prawdziwa Amazonka. Podziwiam za wytrwałość. Może następnym razem spróbuj zmierzyć się z tą "dziką rzeką" wiosną, gdy jeszcze nie będzie tak zarośnięta.
Dla jasności - nie narzekam a dzielę się przygodą.
W necie oglądałem jesienne fotki ze spłynięcia zakładanego odcinka, były całe w brązach i szarościach - jakby gołe.
Byłem świadom możliwego nadmiaru zieleni, u mnie od pomysłu do realizacji to często chwila, wtedy właśnie jest zabawa 8-)
W kilka kajaków na pewno jest lżej, na szpicy można się zmieniać, pozostali mają wtedy przetarty szlak.

Gdybym nie miał takich trudności czy miałbym aż tyle wspomnień ?.
Awatar użytkownika
Strażowy
Posty: 1000
Rejestracja: 17 gru 2020, 16:30
moja flota: Gumotex x 2 : "Solar" & " Safari " 😁 💪
Dziękował(a):: 573 razy
Podziekowano: 169 razy

Re: Włodek u źródeł Amazonki - Muchawka 04.09.2021. (Żur, trzciny, buraki, kapusta i chrzan)

Post autor: Strażowy »

Włodek pisze: 06 wrz 2021, 18:37
...Dla jasności - nie narzekam a dzielę się przygodą.
........u mnie od pomysłu do realizacji to często chwila, wtedy właśnie jest zabawa 8-)
...
Gdybym nie miał takich trudności czy miałbym aż tyle wspomnień ?.
Piękna narracja , dodatkowo miło zobrazowana 👍...jak czytam i widzę , Włodek cały czas "w gazie" ( czyt. nie ma biadolenia tylko duża epa co by były wspomnienia ! ) - duuuży szacun kolego - bravo Ty za trudy pływania i nie mniejsze za chęć podzielenia się nimi 😉✌️
" Przygoda warta jest każdego trudu ..." - Arystoteles

Pozdrawiam :mrgreen:
ODPOWIEDZ