Bałtyk pod wiosłem 2022
: 30 sie 2022, 10:20
Witajcie
Miałem przyjemność uczestniczyć w tegorocznej 18-tej edycji "Bałtyku pod wiosłem". Jest to coroczna impreza polegająca na pływaniu kajakami po Bałtyku. Kiedyś odbywała się w Polsce, a od kilku lat organizowana jest w Szwecji na tamtejszych Szkierach, czyli skalistych wysepkach, którymi usiane jest szwedzkie wybrzeże Bałtyku.
Tegorocznym celem była wyspa Stora Garkast - ostatnia wyspa szwedzkich Szkierów przed otwartym Bałtykiem. Wypłynęliśmy z bazy kajakowej na wyspie Jogersö (niedaleko Oxelösund), gdzie każdy uczestnik dobrał najwygodniejszy dla siebie kajak. Po drodze trasa wyprawy przebiegała przez szwedzkie rezerwaty Stendörrens, Ringsö i Hartsö, które są otwarte dla turystów od połowy sierpnia, albo od końca lipca - stąd termin imprezy w ostatnim tygodniu sierpnia.
Wbrew pozorom nie jest to wyprawa tylko dla profesjonalistów. Wystarczy być w miarę opływanym po nizinnych rzekach i można jechać - nie trzeba mieć morskiego doświadczenia. Pierwszego dnia wszyscy przechodzą szkolenie z ratownictwa tzw. T-Rescue, a na początku drugiego dnia z nawigacji morskiej (mapa + kompas). Każdy uczestnik musi mieć zapas wody i jedzenia na tydzień, a noclegi pod namiotami robi się na bezludnych wyspach po założonej trasie. Oczywiście nie ma co liczyć na prąd, słodką wodę czy toaletę - trzeba na tydzień przestawić się na inny tryb życia.
Niezbyt długie dzienne przebiegi (15-20 km) wynikały z bardzo dobrej pogody, która towarzyszyła nam przez cały tydzień. Była to pierwsza edycja "Bałtyku pod wiosłem" podczas której nie spadła ani jedna kropla deszczu. Na dodatek przez pierwsze trzy dni, podczas których płynęliśmy na wschód wiał lekki wiatr ~zachodni, a jak wracaliśmy wiatr zmienił kierunek i znów wiał nam w plecy. Gdyby pogoda była inna, to trasa też musiała by być zmodyfikowana i na pewno dłuższa.
Organizatorem całej imprezy jest Adam G. z magazynu Wiosło, a opiekunem po stronie szwedzkiej Grzegorz R. Dzięki ich obecności każdy czuł się bezpiecznie nawet przy pokonywaniu otwartych, mocno rozfalowanych przelotów. Dla mnie Grzegorz jest kajakowym maestro i wzorem do naśladowania. Pierwszy raz widziałem człowieka tak zgranego ze swoim kajakiem. Niskie i wysokie podpórki, eskimoski, skręty w pochyleniach w morskim kajaku na Bałtyku - to robi naprawdę duże wrażenie. Oczywiście obaj panowie są kopalnią wiedzy, którą chętnie dzielą się z uczestnikami wyprawy.
Na zakończenie dodam, że mimo tego, że nie lubię spać pod namiotem i nie lubię pływać po stojącej wodzie to było siedem fantastycznych dni, a w tym roku pod namiotem spałem już 11 razy
Wszystkie zdjęcia i filmiki z wyprawy: https://photos.app.goo.gl/AqKgk8ChMiLN8m8K7
Dzienne odcinki:
Dzień 1: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498884155
Dzień 2: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498893594
Dzień 3: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498898482
Dzień 4: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498902093
Dzień 5: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498912222
Dzień 6: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498916774
Dzień 7: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498920443
Trasa wyprawy:
Przygotowania do startu:
Pierwszy zachód słońca:
Grzegorz uczy nas morskiej nawigacji:
Kierunek Stora Garkast:
W rezerwacie Stendörrens:
Coraz dalej od stałego lądu:
Na horyzoncie Stora Garkast:
Cel wyprawy osiągnięty - Stora Garkast:
Co pewien czas na swojej trasie spotykaliśmy orły bieliki:
Latarnia morska na wyspie Beten:
Pozdrawiam
Miałem przyjemność uczestniczyć w tegorocznej 18-tej edycji "Bałtyku pod wiosłem". Jest to coroczna impreza polegająca na pływaniu kajakami po Bałtyku. Kiedyś odbywała się w Polsce, a od kilku lat organizowana jest w Szwecji na tamtejszych Szkierach, czyli skalistych wysepkach, którymi usiane jest szwedzkie wybrzeże Bałtyku.
Tegorocznym celem była wyspa Stora Garkast - ostatnia wyspa szwedzkich Szkierów przed otwartym Bałtykiem. Wypłynęliśmy z bazy kajakowej na wyspie Jogersö (niedaleko Oxelösund), gdzie każdy uczestnik dobrał najwygodniejszy dla siebie kajak. Po drodze trasa wyprawy przebiegała przez szwedzkie rezerwaty Stendörrens, Ringsö i Hartsö, które są otwarte dla turystów od połowy sierpnia, albo od końca lipca - stąd termin imprezy w ostatnim tygodniu sierpnia.
Wbrew pozorom nie jest to wyprawa tylko dla profesjonalistów. Wystarczy być w miarę opływanym po nizinnych rzekach i można jechać - nie trzeba mieć morskiego doświadczenia. Pierwszego dnia wszyscy przechodzą szkolenie z ratownictwa tzw. T-Rescue, a na początku drugiego dnia z nawigacji morskiej (mapa + kompas). Każdy uczestnik musi mieć zapas wody i jedzenia na tydzień, a noclegi pod namiotami robi się na bezludnych wyspach po założonej trasie. Oczywiście nie ma co liczyć na prąd, słodką wodę czy toaletę - trzeba na tydzień przestawić się na inny tryb życia.
Niezbyt długie dzienne przebiegi (15-20 km) wynikały z bardzo dobrej pogody, która towarzyszyła nam przez cały tydzień. Była to pierwsza edycja "Bałtyku pod wiosłem" podczas której nie spadła ani jedna kropla deszczu. Na dodatek przez pierwsze trzy dni, podczas których płynęliśmy na wschód wiał lekki wiatr ~zachodni, a jak wracaliśmy wiatr zmienił kierunek i znów wiał nam w plecy. Gdyby pogoda była inna, to trasa też musiała by być zmodyfikowana i na pewno dłuższa.
Organizatorem całej imprezy jest Adam G. z magazynu Wiosło, a opiekunem po stronie szwedzkiej Grzegorz R. Dzięki ich obecności każdy czuł się bezpiecznie nawet przy pokonywaniu otwartych, mocno rozfalowanych przelotów. Dla mnie Grzegorz jest kajakowym maestro i wzorem do naśladowania. Pierwszy raz widziałem człowieka tak zgranego ze swoim kajakiem. Niskie i wysokie podpórki, eskimoski, skręty w pochyleniach w morskim kajaku na Bałtyku - to robi naprawdę duże wrażenie. Oczywiście obaj panowie są kopalnią wiedzy, którą chętnie dzielą się z uczestnikami wyprawy.
Na zakończenie dodam, że mimo tego, że nie lubię spać pod namiotem i nie lubię pływać po stojącej wodzie to było siedem fantastycznych dni, a w tym roku pod namiotem spałem już 11 razy
Wszystkie zdjęcia i filmiki z wyprawy: https://photos.app.goo.gl/AqKgk8ChMiLN8m8K7
Dzienne odcinki:
Dzień 1: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498884155
Dzień 2: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498893594
Dzień 3: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498898482
Dzień 4: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498902093
Dzień 5: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498912222
Dzień 6: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498916774
Dzień 7: https://connect.garmin.com/modern/activity/9498920443
Trasa wyprawy:
Przygotowania do startu:
Pierwszy zachód słońca:
Grzegorz uczy nas morskiej nawigacji:
Kierunek Stora Garkast:
W rezerwacie Stendörrens:
Coraz dalej od stałego lądu:
Na horyzoncie Stora Garkast:
Cel wyprawy osiągnięty - Stora Garkast:
Co pewien czas na swojej trasie spotykaliśmy orły bieliki:
Latarnia morska na wyspie Beten:
Pozdrawiam