Cześć!
Znajomy ma jeziorko na którym pozwala nam wędkować.
Akwen położony w lesie, z dala od jakichkolwiek pól. Długie na jakieś 600m, szerokie na 200m,
nieckowate, o max głębokości około 15m. Znajomy o nie dba, zarybia, ale coś jest nie tak.
W ciągu ostatnich 2 lat zanikła roślinność przybrzeżna, odeszły bobry bo widać,
że piłowanie drzew zakończyły ponad rok temu.
W niedziele wziąłem próbki wody i zrobiłem podstawowe badania:
PH 6,99
P 0
M 3
Zasolenie 346 uS
Fe 0,03 mg/L
Mangan 0,002 mg/L
Chlorki 10 mg/L
Azotany 1,04 mg/L
Niestety nie mam wiedzy jakie dokładnie parametry powinny być dla zdrowego jeziora,
chociaż na pierwsze wydaje mi się niskie pH.
Wiem z teorii, że wapnuje się stawy hodowlane, a to jeziorko nie ma absolutnie dostępu do nawozów.
Tu pytanie dla znawców co można jeszcze zbadać, co zrobić dla odbudowania tego pięknego siedliska...
Pozdrawiam
W.R.
Jeziorko - problem
Re: Jeziorko - problem
Jutro jadę pobrać próbki z dwóch "bogatych" w faunę i florę jezior pojezierza sierakowskiego.
Porównam wyniki i zaczniemy działać
Co do azotów to już pojawiła się myśl zakupienia od rolnika beczkowozu krowiego obornika, ale poczekamy na analizę ostateczną.
Porównam wyniki i zaczniemy działać
Co do azotów to już pojawiła się myśl zakupienia od rolnika beczkowozu krowiego obornika, ale poczekamy na analizę ostateczną.
Jestem F I T ... Fajny I Tłusty